Małe dziewczynki chcą być grzeczne i posłuszne. Dorosłe kobiety - dobre, szlachetne i bezinteresowne. Zawsze pomocne, postawią interes innych ponad swój własny. Będą parzyć i podawać herbatę, gdy inni ustawią się w kolejce po sukces. I przegrają. Dlatego najwyższy czas, by wreszcie pomyślały o sobie. Przestały się uśmiechać, gdy mają ochotę krzyczeć z wściekłości. Nauczyły się odmawiać, gdy jest to w ich interesie. Zaczęły wymagać i stawiać twarde warunki, zamiast czekać na cud, który zmieni ich życie. Nikt nie rodzi sie grzeczną dziewczynką - twierdzi Ute Ehrhardt. W swojej książce pokazuje, jak każda z nas może krok po kroku odkryć swoją siłę, swoje pasje, wiarę w siebie i radość życia.