Czytam wiele książek z kategorii rozwoju osobistego, ale niewiele jest takich, które mnie szokują, zaskakują, czy sprawiają, że treść na długo zapada w pamięć. Ta zdecydowanie zalicza się do tej kategorii i z pewnością trafi na półkę “ulubionych”.
“Wzrastam” to książka skierowana głównie do kobiet, ale spokojnie z jej treścią mogą (a nawet powinni) zapoznać się również Panowie. Głównym tematem, który autorka porusza jest trauma z dzieciństwa, którą nosi wiele z nas i może nawet nie być tego świadomym. Celem książki jest przedstawienie zainteresowanemu czym jest trauma i jakie są jej rodzaje, dzięki czemu czytelnik może przekonać się, czy takową nosi w sobie i z czym może być ona powiązana. Tłumaczy nam jak taka trauma oddziałuje na nas w dorosłym życiu i jak my, często nieświadomie, możemy przekazać ją kolejnym pokoleniom. Dodatkowo rozdziały książki zawierają sporo wiedzy na temat tego, jak poszczególne narządy w naszym ciele połączone są z mózgiem i co robią z nami złe nawyki.
Książka zawiera również sporo wskazówek na temat tego, jakie drobne zmiany możemy wdrożyć w nasze życie, aby osiągnąć wewnętrzny spokój i harmonię.
Pewnie nie jest ona dla wszystkich – tych, których nie dotyczy ten temat spokojnie mogą nazwać się szczęściarzami, aczkolwiek polecam sprawdzić, czy aby na pewno nie nosicie w sobie traum, które mogą ukrywać się bardzo głęboko. Warto skonsultować to również ze specjalistą i nie należy się tego bać ❤️.
Jak wskazuje autorka książki, pokolenie naszych dziadków przez wpływ wojny było niemal w większości narażonych na taką traumę – tym samym najprawdopodobniej przekazali ją naszym rodzicom, którzy także nie mieli łatwo za czasów PRL-u, a co za tym idzie mogli przekazać tą traumę nam. Ja dowiedziałam się z tej książki sporo i jeśli ktoś z Was ma podejrzenia, że może zmagać się z taką przypadłością to zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł.