Ze skupieniem i prawdziwym podziwem czytam krótkie, zamknięte w formy bliskie reportażowi, opowiadania utalentowanego, młodego autora... Używam określenia "opowiadanie" a przecież są to przypowieści - relacje między prywatną filozofią pisarza, a życiem, dostrzeganym jako przemijająca całość, z której nawet śmierć nie jest ucieczką. Zachwyt nad własnym zaistnieniem wciąż przeplata się w tej prozie ze świadomością cierpienia nie tylko osobistego, lecz również zadawanego przez nas ludziom, zwierzętom, a nawet roślinom... Andrzej Zaniewski