Po trzech latach przymusowej emerytury Bosch powraca do pracy w policji. Przydzielony do nowo utworzonego wydziału spraw zamkniętych, ma zajmować się starymi dochodzeniami, które nigdy nie zostały doprowadzone do końca: niewyjaśnionymi zabójstwami z ostatnich kilkunastu lat. Pomimo znacznego upływu czasu postęp w technikach kryminalistycznych – testach dna, daktyloskopii i balistyce – sprawił, iż wykrycie ich sprawców stało się obecnie możliwe. W 1988 zamordowano szesnastoletnią Rebeccę Verloren: zabójca, którego nie udało się zidentyfikować, porwał ją i zastrzelił pół kilometra od domu. Niekompetencja śledczych praktycznie zabiła rodziców dziewczyny: ojciec popadł w alkoholizm, matka w obłęd, nastąpił rozpad rodziny. Ktoś jednak na tym wszystkim zyskał. Kto? Dlaczego z archiwum policji zniknęły zebrane w sprawie dowody rzeczowe? Wykonana po kilkunastu latach analiza zdjętego z broni dna wskazuje na sprawcę zabójstwa: notowanego w kartotekach drobnego przestępcę, powiązanego z grupą białych rasistów, który w 1988 mieszkał niedaleko ofiary. Harry jednak nie wierzy w proste rozwiązania; morderstwo ma drugie dno, które odnajdzie, choćby miał za to wylecieć z pracy...