"Dziennik z lat 1914-1919" rozpoczyna się od opisu uroczystych obchodów złotego wesela Ferdynanda Radziwiłła i Pelagii z Sapiehów, z którymi Joanna Potocka była spowinowacona. Złote gody świętowano w Ołyce na Wołyniu, w siedzibie Radziwiłłów, a dla gości i jubilatów przygotowano liczne atrakcje, m.in. wystawne uczty, tańce i fajerwerki. Jubileusz 50-lecia zbiegł się w czasie z początkiem Wielkiej Wojny, która wkrótce miała całkowicie odmienić losy nie tylko gospodarzy i gości zgromadzonych w Ołyce, lecz także całej ludzkości. Dla Joanny Potockiej była to najważniejsza cezura, dzieląca bieg jej życia na dwie epoki. Uczestnicząc w uroczystościach ołyckich w gronie rodziny i znajomych, przeczuwała, że kończy sie dobrze znany, bezpieczny świat. Opisywane w "Dzienniku" lata to dla Joanny Potockiej czas osobistych życiowych dramatów: w pierwszych miesiącach wojny zginął jej ukochany syn Tomasz, w 1917 r. na zapalenie płuc zmarła jedyna siostra Aniela z Potockich Zamoyska, a na śmierć w okopach byli narażeni syn Jan Tomasz Potocki, zięć Adam Zamoyski i wnuk Leszek Zamoyski. Joanna Potocka utraciła posiadłość w Peczarze nad Bohem, w dawnym województwie bracławskim, a jej znajomi, krewni i sąsiedzi - dach nad głową, zabezpieczenie materialne, często także życie.