Nawet nie pamiętam kiedy po raz pierwszy miałam do czynienia z Haliną Poświatowską a raczej z jej utworami. Z pewnością było to bardzo dawno, jeszcze byłam w szkole podstawowej. Od tamtej pory na zawsze zagościła w moim domu jej poezja, wracam co jakiś czas, gdy jest mi źle i tak sobie otwieram książkę w dowolnym miejscu... i rzucam się w wir słów... Recenzja książki Wszystkie wiersze