Ile na świecie jest dzieci, młodzieży, których zawiedli rodzice, których rodzice nie dorośli do roli jaka została im powierzona? Ile dzieci każdego dnia musi samemu znaleźć dla siebie jedzenie, odzież czy zorganizować chociażby przybory szkolne? Jak wielu rodziców zawiodło jako opiekunowie i ci, którzy powinni chronić powierzone im życie?
Historia Anny, głównej bohaterki książki "Wszystkie nasze tajemnice" to historia setek tysięcy dzieci na całym świecie, które zostały pozostawione same sobie, taka niestety jest okrutna prawda, że takie dramaty dzieją się każdego dnia, tylko, że my nie zawsze potrafimy je dostrzec, albo nie chcemy.
Gabe, chłopak w którego życiu zupełnie przypadkowo pojawia się Anna, nie zamyka oczu na krzywdę dziewczyny, postanawia działać i choć w oczach Anny jego próba pomocy postrzegana jest jak zdrada, to właśnie pojawienie się Gaba w jej życiu było przełomowym momentem.
Wydaje się, że los nie bez powodu postawił ich sobie na drodze i cała historia powinna zmierzać w kierunku happy endu, ale życie lub pisać własne scenariusze i czasami bohaterowie muszą przeżyć niejeden dramat, niejedno rozstanie by w końcu odnaleźć siebie. Czy jednak Anna i Gabe odnajdą drogę do siebie?
Cudowna była ta historia, pełna wzruszeń i zaskakujących zwrotów akcji. To opowieść, która przywraca wiarę w to, że w ludziach drzemią ogromne pokłady dobra i empatii, że są na świecie ludzie, którzy potrafią dzielić się tym co mają, ale też potrafią obdarzać miłością. To książka w której niegodni nazywania siebie rodzicami, są konfrontowani z pięknymi i wartymi naśladowania postawami.
Polecam przede wszystkim ludziom młodym, bo ta książka na pewno pozwoli docenić życie w kochających się rodzinach. Na prawdę warto sięgnąć po tą książkę, bo zaliczam ją zdecydowanie do grupy tych wartościowych niosących ze sobą ważne przesłanie.