"Akcja pędzi jak szalona, przez grube warstwy horroru brawurowo przebija się czarny humor. Autor tworzy sceny godne Stephena Kinga. Lecimy rollercoasterem i jest to jazda bez trzymanki. Prokurator Palahniuk wymiata, zmagając się z Czarnym Słońcem, CIA i żywymi trupami. Ciecierzyca dokłada swoje, krew się leje, zombi się czają, zamek Książ i Świebodzice stają się scenerią nieprawdopodobnych zdarzeń, do tego jeszcze odzywają się echa drugiej wojny światowej. Czyta się!"