“-Ha! - rzucił, siadając obok Biegunka. - Uwielbiam patrzeć, jak wybałuszasz oczy, kiedy to robię. -Saperze - odezwał się Barghast - jesteś plugastwem pokrywającym kamyk w strumieniu płynącym przez pole, na którym pasą się chore świnie. -Niezłe, chociaż nieco przydługie. Zakręciłeś kapitanowi we łbie, co?”