"Wróbelek Maciuś od chwili, kiedy na jego brzuszku pojawiły się piórka zamiast puchu, marzył o tym, żeby polecieć do Afryki. Dużo słyszał o ciepłych krajach od znajomych bocianów. Zachwycały się nimi jaskółki i skowronki, Czasami opowiadały mu o swoich przygodach, o pięknych krajobrazach, które widziały hen daleko za morzami, o zwierzętach, które u nas można oglądać tylko w ogrodach zoologicznych. Maciuś tak bardzo pragnął sam przekonać się na własne oczy jak tam jest, że Afryka śniła mu się każdej nocy."