8 maja 2001, w swoje dwudzieste urodziny, Jeremiasz, odrzucony przez ukochaną Wiktorię, oskarża Boga o nieczułość i usiłuje popełnić samobójstwo. Gdy się budzi, Wiktoria trzyma go za rękę jako jego szczęśliwa żona. Na kalendarzu dostrzega datę: 8 maja 2002. Co się z nim działo przez rok? Jest martwy? Oszalał? Ale to dopiero początek niesamowitej historii człowieka, który w kilka dni przeżywa kilkadziesiąt lat swego życia, przyglądając się z przerażeniem, ile wyrządził zła... Piękna i mądra historia o tym, że nie wolno przeciwstawiać się Bogu. Książka, która każe się zastanowić, czy wystarczająco dużo robimy dla swoich bliskich i co po nas pozostanie.