„King Philip’s War”, „Metacomet’s War”, „Metacom’s War, „Metacom’s Rebellion” – to nazwy, jakimi w Stanach Zjednoczonych określa się wielki i krwawy konflikt pomiędzy białymi, anglosaskimi kolonistami a ludami tubylczymi, jaki miał miejsce w II połowie XVII wieku na obszarze tzw. Nowej Anglii. Wielkie powstanie plemion Nowej Anglii przeciwko anglosaskim kolonistom, ogromne straty, tak ludzkie jak i materialne, jakie przyniosła krwawa wojna oraz postać charyzmatycznego przywódcy Indian, sachema (wodza) plemienia Wampanoagów – Metacometa, którego imieniem owa wojna została nazwana, głęboko zapadły w pamięć mieszkańców owego regionu. A to ten właśnie konflikt nazwany „Wojną króla Filipa” wywarł bardzo duży wpływ na dalsze dzieje Nowej Anglii – jego zakończenie nie tylko pozwoliło na dalszy, dynamiczny rozwój tamtejszych kolonii, ale również doprowadziło do poważnych zmian politycznych na tym obszarze. Zmian, które w dalekiej perspektywie były jednym z czynników prowadzących do powstania nowego państwa – Stanów Zjednoczonych. To przecież nie w innym miejscu, ale właśnie w tym splamionym krwią regionie 100 lat później padły pierwsze strzały Wojny o Niepodległość Stanów Zjednoczonych. Dlatego też o „Wojnie króla Filipa” możemy przeczytać w każdym praktycznie opracowaniu dotyczącym historii Stanów Zjednoczonych, czy szerzej – historii kolonizacji Ameryki Północnej...