Dziś książeczka, która jak się okazuje zdecydowanie nie pasuje jako lektura zarówno dla synka jak i córeczki. A przynajmniej nie w tym wieku, w jakim znajdują się nasze brzdące. "Wnuczkożonka" to książka, którą polecam dla czytelników w wieku 18+. Zaraz Wam wyjaśnię dlaczego. Nie jest to ani powieść, ani obyczajówka. Nie znajdziecie tu żadnej por... Recenzja książki Wnuczkożonka, czyli jak utrzymać laskę