Jeszcze chwila, jeszcze tylko kilkanaście dni i tegoroczne wakacje będą już tylko wspomnieniem. Wiele rodzin szykuje się na zmiany, które wkradną się w dotychczasowe życie wraz z pierwszymi dniami września. Wiele maluchów rozpocznie swoją żłobkową przygodę.
Jak wesprzeć pociechy w trakcie tej życiowej rewolucji?
Dobrym sposobem może być wspólne czytanie książek, które pomogą oswoić dzieci ze żłobkową codziennością i przygotować je na nowe realia.
Jedną z propozycji jest książeczka od Mamania pt. "Jano i Wito. Wito idzie do żłobka" Wioli Wołoszyn z ilustracjami Przemka Liputa, która niebawem będzie miała swoją premierę.
Przed małym Wito wielki dzień. Chłopiec wstaje wcześnie. Tego ranka rusza z mamą w zupełnie obcą mu miejsce. Przed nim pierwszy dzień w żłobku, czyli placówce, gdzie spotykają się dzieci na różnym etapie rozwoju. Niektóre jeszcze nie chodzą i noszą pieluszki, inne już biegają i korzystają z nocnika.
Jak wygląda taki dzień? Przeczytacie szczegółowo właśnie w tym opowiadaniu.
Książeczka przybliża porządek dnia, jaki panuje w żłobku. Pokazuje, że rozłąka z rodzicem może być trudna, a w ciągu dnia zdarzają się chwile tęsknoty za bliskimi. Myślę, że to bardzo ważny fragment tej historii, który podkreśla, że emocje takie jak tęsknota czy smutek są zupełnie naturalne.
Dla wielu dzieci pierwsze dni w żłobku czy przedszkolu bywają trudne. Proces adaptacji jest kwestią indywidualną i u jednych trwa krótko, a innym zajmuje nieco więcej cza...