Wieczność to w tym wypadku nic innego jak posiadłość. To właśnie ją Autorka wybrała na miejsce rozegrania się dramatu rodzinnego, w którym swoją przestrzeń znalazł kryminał i thriller psychologiczny.
Fabuła jest do odkrycia, więc ciiii 🤫 mogę tylko zdradzić, że książka zaczyna się od chwili po morderstwie...
Cóż się tu wydarzyło!!!!!!!!!!
Ta historia czterech osób przykuła moją uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Doskonała intryga i fenomenalne poprowadzenie jej. Autorka zgrabnie podsuwa kolejne fakty, wręcz bawiąc się z czytelnikiem w kotka i myszkę. Niby niechcąco prowadzi nas w wyznaczonym kierunku, a potem robi... ha, to już sprawdźcie sami.
Moje emocje ze strony na stronę sięgały zenitu, by w pewnym momencie przejąć władzę nad czasem i rzeczywistością. Przestało się liczyć cokolwiek, ja chciałam wiedzieć!
Genialne pióro! Świetny styl, pełen tajemnic i niepewności, niezaprzeczalnie mistrzowska intryga. Do tego warstwa obyczajowa i psychologiczna z najwyższej półki. Bohaterowie oddani tak pieczołowicie, budzący tyle emocji. Do tego to rozdarcie matki, ta niepewność, obawa i strach przed tym jaka jest prawda.
To było genialne!!!
A cytując słowa przeczytane dziś u @an.onim2414 😀 ta książka to niewątpliwie #książkowyzłodziejczasu
Moja ocena to 12+/10