Młody hovding, Oddi Asgotsson zostaje przez umierającego ojca obdarzony tytułem, statkiem z załogą oraz misją pomszczenia matki i siostry.
To zadanie jest ponad siły niedoświadczonego wikinga, a raczej byłoby, gdyby musiał działać sam.
Na szczęście może liczyć na wsparcie dawnych braci krwi ojca, którzy co prawda niechętnie, ale złożyli młokosowi przysięgę wierności…
Może też liczyć na starych znajomych i przyjaciół, a nici utkane przy narodzinach każdego z wikingów przez Norny wiodą ich coraz bardziej na południe Europy...
Europy, w której trwa walka o wpływy, a granice państw i wpływów dopiero się kształtują. Dlatego każdy doświadczony wojownik jest na wagę złota. Paradoksalnie… taki wojownik jest niechętnie wpuszczany za mury napotykanych na trasie miast. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy nie wpuściło się buntownika lub kogoś kto sprzyja przebywającym już w mieście buntownikom.
Niespodziewanie dla Oddiego, niemal zawsze znajdzie się jakaś furtka, dzięki której on i jego załoga rozlokowana już na czterech statkach, może pokonywać kolejne etapy. Co prawda czasami wiąże się to z niezbyt miłymi obowiązkami, ale… skoro bogowie tak chcą, to co oni mają do powiedzenia?
Niektóre etapy, tak jak choćby przeprawa lądowa między dwoma rzekami, ich przerażają, ale… mając do wyboru: zaufać lokalnym przewodnikom lub zawrócić i zaniechać zemsty skazując się na wieczne potępienie na tamtym świecie, wybierają…
Jakie decyz...