Wierzył w miłości wieczny cud. Wieczny - bo odradzający się w zmienionym kształcie i dzięki temu sprawdzalny; pamięcią, dotykiem, słuchem, wyobraźnią, poprzez odkrycie naukowe i wiedzę czy tez przysłowiowe cztery pory roku, które jedynie sankcjonują tak postrzegany porządek. W cud - bo w obliczu determinant, które uformowały człowieka, przy całej jego kruchości wobec ogromu i tajemnicy wszechświata, niezmienne dążenie ludzkiej istoty do wyznaczonych celów jest wręcz heroiczne. Graniczy z cudem właśnie.
W miłości - ona stanowi bowiem istotę człowieczeństwa. Nie tylko w sensie intymnym - co oczywiste - również w znaczeniu społecznej użyteczności. Raz zaszczepiona musi zaowocować, zapromieniować na inne obszary ludzkiego działania..." - Andrzej Żmuda
Wybór najciekawszych liryków poety w układzie tematycznym. Jak zwykle u Asnyka wspaniały błysk słowa, szlachetność, trafna metafora, spokój, melancholijne wyciszenie, jakże zgodne z rytmem ludzkiego serca i przyrody. Ale takie są reguły jego miłości. Tak naprawdę wyraża ona sensowne i godne życie. Sam autor doświadczył tego. Mimo wszelkich przeciwieństw i osobistych dramatów.