Rzeczpospolita Obojga Narodów, z pozoru tak odległa, trwa w naszej pamięci, choć pewne więzi uległy już zerwaniu. Wielkość tego państwa w wiekach złotym i srebrnym, w stuleciach XVI i XVII, brała się z wielości narodów i religii współistniejących w trudnej równowadze. Taka różnorodność jest dla nas dziś niełatwa do przyjęcia i zrozumienia. Ówczesna tolerancja, którą z dumą przywołujemy, była pojmowana inaczej niż obecnie: jako akceptacja odmienności, podejmowanie dialogu, a nie uznawania wszystkich światopoglądów za równorzędne. Waśnie i tumulty religijne nierzadko zakłócały spokój, lecz przeważała troska o wspólne dobro. Tylko w takim państwie udać się mogła integracja rozmaitych grup etnicznych i religijnych. Przykładem zbyt rzadko przywoływanym są Tatarzy, osiadli na Litwie już w XIV wieku, którzy zachowali religię muzułmańską, a patriotyzm ich był i jest najwyższej próby. [...]Książka ta poświęcona jest grupie uchodźców ze Szwecji i Finlandii, którzy w czasie wojny domowej w swej ojczyźnie pod koniec XVI wieku dochowali wierności prawowitemu królowi, Zygmuntowi z dynastii Wazów i ratowali się ucieczką przed terrorem księcia Karola Sudermańskiego