W książce dominuje omawianie problemów historycznych oraz ich wpływu na bieżącą politykę i stan nastrojów społecznych. Stąd mocno ,,zhistoryzowany" zestaw rozmówców - jest wśród nich dwunastu zawodowych historyków (gdyby przyjąć kryterium wykształcenia, będzie ich jeszcze więcej) oraz kilku uczestników podziemia zbrojnego z lat 40. i 50., a także ruchu dysydenckiego. Trudno się temu dziwić, skoro przeszłość naznaczała w decydujący sposób postrzeganie Ukraińców i Ukrainy przez Polaków. To z tego powodu w obu naszych państwach wymienionym wydarzeniom towarzyszyły wielkie emocje. Autorzy ,,Wielu twarzy Ukrainy" uznali, że dla zrozumienia procesów zachodzących u naszych południowo-wschodnich sąsiadów najważniejsze jest poznanie opinii samych Ukraińców.