Oto książka niezwykła. Barwnie opowiada o świecie, którego nie ma - przedwojennym Gwoźdźcu, Stanisławowie, Kołomyi i o świecie, który już mało kto pamięta - tuż powojennym Krakowie i narodzinach polskiej "szkoły filmowej". Ale przede wszystkim jest to rzecz o miłości do X Muzy. Autor odsłania kulisy pracy reżyserskiej, przedstawia nieujawnione zazwyczaj mechanizmy tworzenia filmowego dzieła.