Zubrzycki ukochał sobie sztukę słowiańską i w swoich czasach uchodził za wielki autorytet w tej dziedzinie. Starając sie dotrzeć do korzeni słowiańszczyzny i umiejscowić w czasie nasze osiągnięcia, wertował starożytne kroniki i dzieła. Na polu badań własnych oraz współczesnych mu naukowców doszedł do wniosku, że Słowianie, jako lud spokojny, nieprowadzący wojen i silnej ekspansji, był pomijany przez historyków, a jego sztuka była często mylona z celtycką. Swój wywód opiera na odnalezionych na Wzgórzu Wawelskim fundamentach dawniej znajdujących się tam świątyń, których pochodzenie datuje się na czasy pogańskie. Tym samym stara się zadać kłam poglądom innych historyków, jakoby kształty ruin wskazywały na wpływy wschodnie lub germańskie.