Rzadko czytam książki o tematyce kulinarnej. Cukrzyca na wiele nie pozwala, bo czytając, od razu ślinka cieknie i wszystko jadłoby się oczami. A z nią tak nie można! Jednak bardzo zaciekawił mnie tytuł książki - Warszawa da się zjeść. No i na okładce kultowe pyzy w słoiku. Takie same, jakie kiedyś kupowaliśmy z moją mamą, gdy jeszcze mieszkaliśmy ... Recenzja książki Warszawa da się zjeść