Można powiedzieć, że pojęcie postmodernizmu stało się czymś w rodzaju słowa-wytrychu wprowadzającego do teraźniejszości. Już sam zestaw epitetow, jakimi ow termin jest obdarzany, zdaje się być nie bez znaczenia i tak słyszy się, że postmodernizm to słowi migotliwe i błyskotliwe, o ładunku libidynalnym, a więc ekscytujące i podniecające, słowo nowe i ponowoczesne zarazem, bo niedbające ani o swą wyrazistość znaczeniową, ani o kontury zakresowe.