Pomysł opublikowania tej książki pojawił mi się nagle w końcu maja 2002 roku, podczas urlopu. Po prostu uświadomiłem sobie, że to, co dotychczas już napisałem, układa się w pewną spójną całość. Książkę tę dedykuję ludziom, od których się uczyłem i których kocham oraz moim drogim uczniom, zwłaszcza doktorantom, którzy darzą mnie życzliwością od lat ponad dziesięciu. Stąd też i zdjęcia z lat młodości, żeby nie myśleli, że zawsze byłem starym nauczycielem akademickim (...)