Opinia na temat książki W pułapce pamięci

Bardzo, bardzo lubię takie książki. To mój klimat, moi bohaterowie, moja grupa krwi. Bohater, policjant po przejściach próbujący stanąć na własnych nogach, w rozrachunku z kimś znanym, ale wymazanym z pamięci. Wymazanym przez człowieka, który przecież niczego nie zapomina. Do tego świetnie dobrani starzy przyjaciele i współpracownicy. I nowi, nowopoznani, którzy zaczynają się liczyć bardziej niż nasz główny bohater chciałby.
Podobał mi się klimat, sposób prowadzenia śledztwa, dojście do prawdy, a co najważniejsze sposób pracy głównego bohatera, jego potyczki intelektualne, rozwiązywanie zagadek, nieszablonowe toki rozumowania.
Historia opisana jest świetnie, szybko, płynnie z lekkością dzięki której, nie czuje się upływających stron. I jeśli tylko przyjmiemy, że bagaż który posiada Amos może faktycznie funkcjonować to możemy cieszyć się fabułą, nagłymi zwrotami akcji i faktem, że nasz główny bohater potrafi dokonywać takich przeskoków myślowych, takich przemyśleń, takich przekształceń rzeczywistości o jakiś nie śniło się nawet filozofom. Ja mu uwierzyłam, uwierzyłam autorowi, że to prawda i dlatego czerpałam przyjemność z intelektu głównego bohatera. Wiara w szósty zmysł Amosa jest kluczem polubienia lub nie tej książki.
A ja jestem na tak.
Druga część stoi i czeka cierpliwie na swoją kolej.
I to niech wystarczy za rekomendację.