Krzyż, na którym umarł Zbawiciel, jest najsilniej oddziałującym i najbardziej rozpoznawalnym symbolem cywilizacji zachodniej. Jakie jest jednak jego pochodzenie? Jakie są dowody na jego fizyczne istnienie i – co bardziej kontrowersyjne – na jego przetrwanie przez dwa tysiące lat? W pewnym kościele na przedmieściach Rzymu niewielki kawałek drewna może zawierać odpowiedź na te pytania i mieć fundamentalne znaczenie dla zrozumienia genezy chrześcijaństwa. Carsten Peter Thiede, profesor katedry historii Nowego Testamentu w Basel w Szwajcarii, wykładowca na izraelskim Uniwersytecie Ben Guriona, i dziennikarz Matthew d’Ancona odnaleźli fragment od dawna ignorowanego Titulus Crucis, niedocenianej przez wiele stuleci tabliczki z napisem z Prawdziwego Krzyża. Teraz przedstawiają dowody na to, że może on pochodzić z czasów Chrystusa. Przywiozła go do Rzymu święta Helena, matka cesarza Konstantyna Wielkiego, która według legendy znalazła Prawdziwy Krzyż w Jerozolimie w roku 326 n.e., w miejscu, gdzie teraz stoi Kościół Grobu Pańskiego. Ta książka, zapis niezwykłej podróży śladami cesarzowej przez świat antyku i sensacyjne świadectwo istnienia relikwii Chrystusa – najświętszej od czasu Całunu Turyńskiego – podaje w wątpliwość większość tego, co wiemy o wczesnym chrześcijaństwie i o jego najpotężniejszym symbolu.