Zanim weszła z powrotem do domu, zerknęła na niebo, na którym było widać pojedyncze gwiazdy. Dwie z nich nosiły ich imiona - Thomas i Lena - i pod tymi imionami będą błyszczeć na sklepieniu niebieskim do końca świata. Thomas sprawił jej ogromną radość, kupując dla nich te gwiazdy. Potem spontanicznie podjęli decyzję o zakupie w przyszłości gwiazd dla ich dzieci. "Sibeliusowie zawładną niebiosami", śmiali się niejednokrotnie.
Niestety, nie została panią Sibelius. Los chciał inaczej, a ich dzieci... To marzenie nigdy się nie ziści...
Lena zatrzasnęła drzwi i przekręciła klucz w zamku.
Dawniej nie bała się być sama w domu. Teraz nagle ogarnęła ją panika, poczuła się samotna, przytłoczona. Pozapalała wszędzie światła i pospiesznie pokuśtykała schodami na górę.
Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość.Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórze, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną,pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatająca turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak stawić czoła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwać, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.