Opinia na temat książki W moim śnie

Ta książka okazała się totalną niespodzianką!

Pola śni przerażające i bardzo tajemnicze koszmary. Aż pewnej nocy w jej śnie pojawia się Wadim, twierdząc, że to ona jest gościem w jego snach. Okazuje się, że oboje są ludźmi z krwi i kości żyjącymi współcześnie. Spotykają się w świecie realnym i mają do wykonania wspólną misję, która związana jest z przeszłością Vadima, pomóc ma mu Pola, posiadająca pewne zdolności, z których istnienia nie zdawała sobie sprawy.

Bohaterka już na początku kupiła mnie faktem bycia właścicielką kawiarnio-księgarni o przewrotnej nazwie Czarne Mleko. Jak na grzeszną książkę, scen stricte erotycznych było tu bardzo niewiele. Choć nie brakowało erotyzmu, w takiej formie jak lubię najbardziej, jako nieznośne wręcz, pulsujące pod skórą pożądanie. Tym, co zaskoczyło mnie najmocniej, była przyjemność płynąca z obcowania z tekstem, który był napisany z niebywałą wręcz lekkością.

Świetnym i niespodziewanym dodatkiem, były bardzo plastyczne opisy sennych koszmarów, niczym z wytrawnych horrorów. Sądzę, że autorka świetnie odnalazłaby się w jakimś thrillerze psychologicznym, zwłaszcza, że i ta książka czerpie naprawdę sporo z tego gatunku. Jednak najwięcej doświadczymy tu parapsychologii. Z motywem świadomego śnienia spotkałam się podczas lektury "W cieniu zła" Alexa Northa, czymś nieoczekiwanym było znalezienie tego właśnie tutaj.

Nie spodziewałam się tak fajnej, wciągającej, a przede wszystkim "innej" historii z gatunku romans paranormal.