Fragment: Gdy ucichł tętent koni. Wstał dzień 5 maja 1945 roku. O godzinie 7.59 w niemieckim porcie Wilhelmshaven zamilkły działa. W kabinie HMS "Royal Rupert" za stołem przykrytym zielonym suknem zasiedli brytyjscy admirałowie Gold i Conder oraz polski pułkownik Antoni Grudziński. Naprzeciw nich pod ścianą stoją dwaj Niemcy admirał i komandor. Przez dłuższą chwilę panuje cisza. Gold patrzy chłodno i jakby ironicznie. Komandor niemieckiej marynarki sili się na spokój, ale przez twarz admirała raz i drugi przebiega nerwowy skurcz.