Z ks. bp. STEFANEM CICHYM przewodniczącym Komisji ds. Kultu Bożegoi Dyscypliny Sakramentów Episkopatu Polskirozmawia ks. Marek Łuczak. "Generalnie chodzi o pokorę, która nie pozwoli uzurpować sobie prawa do nieomylności. Ciągle istnieje niebezpieczeństwo, że powołując się na Bożą wolę, można działać wbrew tej woli. Skoro jestem kapłanem, to wszystko mogę. Występowanie w czyimś imieniu wymaga wielkiej czujności. Każdemu musi towarzyszyć świadomość, że stoi za nim ktoś wielki. Jeszcze większej pokory wymaga zastępowanie kogoś jedynego. W przypadku posługi kapłańskiej chodzi przecież o samego Boga... Być może zabrzmi to idealistycznie, ale ciągle trzeba sobie stawiać pytanie: co Chrystus powiedziałby na naszym miejscu, co by zrobił? Przełożony w szczególny sposób jest zobowiązany rozważać życie Chrystusa. W świetle Ewangelii jest to nie takie trudne do zrobienia... Kiedy jako przełożony postawię sobie tego typu pytanie, na pewno nie będę apodyktyczny. Nie będę zarozumialcem, tylko kimś kto stara się dociec, co należy powiedzieć, jakie zająć stanowisko. Mam przecież reprezentować Chrystusa.