Po nieudanej pierwszej próbie wyjścia w morze okrętu U-730 następuje druga próba. Początkowo również się wydaje, że okręt będzie musiał zawrócić do portu, ponieważ napotyka bardzo silną blokadę okrętów alianckich. U-730 nie został należycie naprawiony po ostatnim rejsie, a poza tym jest silnie przeciążony, ponieważ oprócz załogi i zapasów kapitan musiał przyjąć na pokład dodatkowo pięćdziesięciu urzędników urzędników za stoczni razem z ich bagażami. Kiedy okręt mimo licznych uszkodzeń nie zostaje zatopiony i wydostaje się na otwarte morze, musi pozostawać nieprzerwanie w zanurzeniu, ze względu na udoskonalenie alianckiego sprzętu do radiolokacji, pozwalającego natychmiast wykryć każdy okręt, który wypłynie na powierzchnię wody. Na domiar złego załoga i pasażerowie okrętu ulegają masowemu zatruciu pokarmowemu po zjedzeniu nieświeżej potrawy, co ma iście katastrofalne skutki. Okręt U-730 zakreśla szeroki łuk po Zatoce Biskajskiej, kierując się do położonego na południu Francji portu La Rochelle, który jeszcze nie jest zajęty przez aliantów.