Macie tak, że widzicie jakąś zapowiedź książkowa i wiecie, że to będzie idealne dla was?
Ja tak miałam z książką „Ucieczka od mafii” nawet bez okładki jak widziałam same cytaty i tytuł, to książka kupiła mnie. A gdy ujrzałam okładkę wiedziałam, że muszę ją mieć. Gdy przyszła do mnie chwilę poleżała, czekała na ten idealny czas. Gdy oczyszczę głowę i w 100% zamknę się na historie w książce. Tak w jedną dobę przeczytałam historie o Soffi, która od początku życia nie ma łatwo. Żyła z okrutnym ojcem do tego całe życie w kłamstwie. Później została odbierana z rąk do rąk od gangstera do gangstera. Wszystko, po to, by zemsta się spełniła. Ale uczucia jednak są silniejsze. Ale czy przetrwają wszystko? W tej książce dzieje się dużo. Wręcz miałam wrażenie, że książka ma więcej, niż 400 str, bo fabuła jest tak znakomicie wykreowana, że czytałam z wielką przyjemnością, ciągle coś się działo. Szaleni poboczni bohaterzy, których pokochałam. Charakter Sofii, który również jest cudownie wykreowany. Pewna siebie, waleczna znającą swój seksapil kobieta krokiet erka. Ricardo bezwzględny mocny charakter, który pokazał swoją dobrą stronę. Książka kupi od podniecenia, lecz autorka nie stworzyła historii, gdzie bohaterzy od razu wskakują sobie do łóżka. Tutaj bohater musi się namęczyć, a bohaterka zwodzi go za nos. Jest dość ciekawie, bo nigdy nie wiadomo jak się skończy dana scena. A dopełnieniem tej książki są dialogi, które momentami są przezabawna i humoru nie brakuje. Również są momen...