Opowieść bierze swój początek wiosną 1988 roku, gdy kobieta decyduje się na opuszczenie kraju i wyjazd do Niemiec w celu poprawy sytuacji materialnej pięcioosobowej rodziny... Perypetie bohaterki w obcym kraju, niepowodzenia w staraniu o azyl, rozbicie jej małżeństwa, próby ułożenia sobie życia na nowo... ponowne wyjście za mąż za obywatela niemieckiego... Treść książki próbuje rozwiać mity o łatwości życia za granicą, trudnościach w zaadaptowaniu się w nowym środowisku, radościach i smutkach "międzynarodowego" małżeństwa... Cechuje ją autentyczność i kobieca szczerość, nie brak w niej też momentów humorystycznych. Wierzymy, że opowieść spotka się z pozytywnym odbiorem, zrozumieniem, a może i wzruszeniem czytelnika. OPINIE CZYTELNIKÓW: Życie pisze najlepsze historie, choć nie zawsze chcielibyśmy być ich głównym bohaterem Stać z boku i obserwować to nie to samo, co być w samym środku i odczuwać każdą sekundę każdą komórką naszego ciała. Autorka z niezwykłą lekkością pióra dzieli z nami dość trudne emocje, które, niczym chiński wachlarz, mienią się tęczą kolorów. Powieść Anny Strzelec nie tylko bawi, wzrusza, ale i uczy. Bez wątpienia czas poświęcony tej książce nie będzie stracony. Polecam z całego serca. Monika Sawicka "Tylko nie życz mi spełnienia marzeń" - to książka ciepła i refleksyjna, mówiąca o kruchości pięknego uczucia, jakim jest miłość. Autorka dotyka tego problemu ze wzruszeniem, ale bez nadmiernej egzaltacji. Akcja powieści pełna zwrotów w przeszłość, ożywiona dialogami, opisami ludzi i zdarzeń czyni książkę interesującą i utrzymującą w napięciu. Z niecierpliwością będę oczekiwać drugiej części, ukazującej dalsze losy Horsta i Any. MT (polonistka z Gdańska) "Tylko nie życz mi spełnienia marzeń"- książkę przeczytałam z dużym zainteresowaniem! Uważam, że losy bohaterów byłyby doskonałym scenariuszem do pięknego filmu o miłości, iluzjach i rozwianych marzeniach. Bardzo czekam na dalsze losy..., a teraz wracam ponownie do książki i wierszy przepełnionych miłością i bezgranicznym oddaniem... są cudowne!!! Pozdrawiam autorkę, dziękując za dostarczone przeżycia i życzę dalszych sukcesów literackich. Jasmina Ulanowska