Morze nigdy nie jest czymś niezmiennym. Ma wiele twarzy i nie zawsze uspokoi czy ukoi ludzkie myśli.
A jednak ro właśnie wielkiej wodzie powierzona została historia Maksa i Beaty.
Dwójki młodych ludzi, którzy zakochali się w sobie bez pamięci wbrew ludzkiej zawiści i temu, że bardzo się od siebie różnili.
Młody Szymoniak ani myślał wyjeżdżać z rodzinnych Dąbek, kochał bowiem Bałtyk równie mocno,co dziewczynę, którą wybrał.
Niestety kobieta wybrała życie u boku starszego od niej o dekadę biznesmena -Marcina Nawrockiego, wierząc, że mężczyzna pomoże jej w realizacji marzeń o wielkim świecie, który pragnęła poznać całą sobą , chłonąć go niczym gąbka.
Odtrącony mężczyzna wiedziony emocjami opuścił rodzinną wieś i wyjechał na Islandię , gdzie zatrudnił się na kutrze.
Po dwunastu latach Maksymilian zmuszony jest jednak wrócić w rodzinne strony, wszystko z powodu choroby mamy- Adeli.
Początkowo czterdziestotrzylatek nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości i czuje się obco w miejscu w którym się wychował.
Na domiar złego okazuje się, że stan matki jest dużo poważniejszy niż przypuszczał, a to tylko wierzchołek góry lodowej , ponieważ na jaw wychodzi śmierć Beaty, która utonęła..
Co naprawdę się wydarzyło i kto odpowiada za tragedię?
Czy wyjaśnienie zagadki sprawi ,że doświadczony życiem rybak zdecyduje się wyjechać?
A może coś go zatrzyma i na zawsze odmieni?
To była niesamowita, pełna bólu, nieutulonego żalu i tęsknoty historia.
Bo miłość jest jak delikatny kwiat ,który trzeba pielęgnować z ogromną uwagą.
Autorka ma niezwykły dar przelewania emocji na papier , język powieści zaś jest naprawdę magiczny i sprawia, że przez tę hipnotyzującą historię po prostu się płynie i nie sposób się od niej oderwać.
Pokochałam Maksa całym sercem i miałam wrażenie, że jest realną osobą,którą dobrze znam.
Uwielbiałam Irenę , Alinę i Tomka.
Choć nie potępilabym Beaty momentami nie potrafiłam pojąć jej postępowania.
Jej listy pozwalały wniknąć w głąb duszy zagubionej i miotanej życiowymi zawirowaniami osoby i lepiej ją zrozumieć.
To była przepięknie napisana refleksyjna lektura, która zapisze się na dłużej e mojej pamięci i sercu.
Z niecierpliwością czekam na kontynuację losów bohaterów wykreowanych przez Panią Monikę. ⛵️