„Obrazy, które wypalają oczy”, jak określił Tadeusz Sławek zdjęcia z Biesłanu, publikowane były w niemal wszystkich polskich gazetach i tygodnikach. Dla przypadkowego odbiorcy pozostaje ona jedynie ikoną. Odczuwamy żal i współczucie, ale jako przypadkowi widzowie możemy zachować dystans. Jakkolwiek nie bylibyśmy poruszeni tym, co widzimy, cierpieni... Recenzja książki Trzy szkice o przewartościowaniach w kulturze