Wśród członków na spotkaniach grupy anonimowych kleptomanów są 3 dziewczyny, które mimo różnic mają wspólną cechę - lubią adrenalinę towarzyszącą kradzieżom... Cotygodniowe spotkania zaczynają je łączyć, ale co wyniosą z ich znajomości? ha ha ha
Książka osobiście dla mnie bardzo przyjemna, na wieczory poszkolne okazała się idealna. Dodatkowo dostaliśmy 3 różne perspektywy naszych bohaterek - Tabithy, Moe i Elodie, co w ciekawy sposób połączyło te 3 niepozorne postacie. Specjalnie użyłam słowa niepozorne, bo tylko na takie się wydają. Często zapominamy, że każdy z nas ma swoje odzielne życie, a poza domem często przyjmujemy maski. Tak jak tutaj, każda z dziewczyn ma własne problemy rodzinne, co innego sprawia im przyjemność, co innego mają za uszami. Mimo to, czas który zaczęły spędzać wspólnie, zaowocował w bezcenną przyjaźń. Zanim się poznały, miały o sobie nawzajem całkiem inne zdanie, jak później się okazało znacznie różniące się od prawdy. To trochę przerażające, jak czasami mało wiemy o ludziach i oceniamy ich jak książkę po okładce :/
Książkę mogę podsumować jaką tą kończącą się morałem i wnioskami jakie może wyciągnąć czytelnik z obrotu spraw. To mnie zaskoczyło, bo nie domyślałam się nawet jaki przekaz może mieć owa kleptomania. Bo czy aby na pewno chodzi jedynie o zabawę czy dreszczyk emocji? a jeśli powiem wam że "kradziony prezent jest więcej wart niż ten kupiony, ponieważ zdobycie go wymaga większego wysiłku", dalej będziecie patrzeć na to jako nastol...