Najważniejsze dla całego zamysłu konstrukcyjno-myślowego książki są trzy teksty-rozdziały poświęcone postaciom (Nietzsche, Lacan, Bernhard), które zdaniem Autora – i tu formułuje on swoje credo – sprostały wyzwaniu nihilistycznemu, przepracowały pozytywnie tytułową „traumę bezkresu”, afirmując, wobec notorycznej groźby bezsensu, przygodność i nie-konieczność istnienia w nieskończoności poza wszelką dającą się racjonalnie oswoić całością. Każda z nich czyni to w swoisty dla siebie sposób, dostępnymi sobie środkami językowo-teoretycznymi. Filozof Nietzsche porzuca wobec porażającego sceptycyzmu swe absolutystyczne pretensje, by ostatecznie oddać się radości tworzenia; psychoanalityk Lacan odsuwa fantazmaty związane z pragnieniem Innego na rzecz afirmatywnego, popędowego „trwania przy realnym”; pisarz Bernhard rozbija swe obsesyjne marzenie o doskonałości, by wyzwolone przez nie błądzenie ironicznie uczynić boleśnie ponawianą przygodą. (…) Książka jest świetnie napisana, sugestywnie i przekonująco, z pasją, takoż demaskatorską i polemiczną, więc dostrzeżemy w niej też niekiedy ostre sądy, wyrażające ideowe preferencje Autora usprawiedliwione kontekstem interpretacyjno-teoretycznym. Trudno znaleźć na krajowym rynku wydawniczym pozycję podejmującą ściśle tytułową problematykę i do tego ujmowaną w odniesieniu do omawianych w pracy myślicieli, mimo to niejako a priori, wziąwszy pod uwagę pozycje o mniej lub bardziej zbliżonej tematyce, książkę Marcina Polaka zakwalifikowałbym raczej do grupy znakomitych.
Z recenzji dra hab. Pawła Pieniążka