Jakże chciałoby się zaznać w życiu odrobiny spokoju i stabilności? Jeśli nie czujesz takiego pragnienia, być może należysz do tej nielicznej-grupy szczęśliwców, którym sprzyja los. Jednak w przypadku zdecydowanej większości ludzi przykrości pchają się w życie natrętnie i jakby celowo, zupełnie jakby świat robił wszystko "na złość". Tymczasem człowiek dąży do tego, by wszystko było tak, jak on tego chce. Próbuje zastosować wobec świata swoją niewymyślną zasadę: dokąd skręcę, tam pojadę; gdzie nacisnę, tam się zegnie. Lecz świat z jakiegoś powodu mu nie ulega.Co więcej, człowiek skręca w jedną stronę, a znosi go w zupełnie inną. Pragnie spokoju, a wchodzą mu na głowę rozwydrzone dzieci albo doprowadzający do szewskiej pasji sąsiedzi. Chciałby odpocząć, a ukochana osoba wytyka błędy popełnione w ciągu kilku ostatnich lat. Marzy o tym, co kupi za wyczekiwaną wypłatę i akurat wtedy przychodzi mu wezwanie do zapłaty za zobowiązanie, o którym nawet nie miał pojęcia. Czy da się jakoś zmienić tę tendencję, by nie działo się tak, jak nie chcesz, tylko wprost przeciwnie, by życie nie kładło kłód pod nogi, tylko ścieliło przed Tobą dywany z płatków róż? Z tego tomu Transerfingu dowiesz się, jak powstrzymać potężny huragan sił równoważących, który wieje Ci prosto w oczy.