Komentarz prof. Piotra Śliwińskiego:
„Kiedy spotykają się wielki poeta z wybitnym czytelnikiem, to skutki tego zawsze są zagadką. Wielki poeta Tadeusz Różewicz od dziesiątków lat fascynował jednego z najlepszych znawców i krytyków poezji w Polsce, Jacka Łukasiewicza. Po napisaniu licznych szkiców i recenzji, Profesor opublikował książkę, rodzaj prywatnej różewiczowskiej summy. I choć Różewicza nie da się podsumować, zamknąć w jakimś koncepcie, nawet bardzo pojemnym, to można go wspaniale, pomysłowo czytać.”
TR jest książką o podmiocie liryki Tadeusza Różewicza, tworzonym od tomu Niepokój (1947) aż po dzień dzisiejszy. TR to – kreacja osobowa, która ulegała przemianom i przyjmowała różne role, wśród nich: mającego „małą kamienną wyobraźnię” przedstawiciela akowskiego pokolenia; poety, który znalazł się wśród zbuntowanych form, wobec nieludzkiej, bo wyalienowanej sztuki; poetyanonima; poety-„gawędziarza”. TR – zarazem wzniosły, ironiczny, żartobliwy – jest zawsze ponad tymi rolami. Stanowi cel tej poezji i jej moralny podmiot – stojący przed najważniejszymi wyzwaniami XX wieku: poczuciem śmierci Boga, śmierci poezji, śmierci człowieka, grozy istnienia bez wiary, nadziei i miłości. Wciąż kreowany, stale potwierdzany autorskim podpisem – nie może się na to zgodzić. Historia owej niezgody jest tematem tej książki.