Książkę o tych niewielkich gabarytach czytało mi się dość płynnie i moim zdaniem w tym przypadku mamy do czynienia z powieścią obyczajową z elementami thrillera psychologicznego, co szczególnie odczujemy podczas końcowych wydarzeń związanych z brakiem bezpieczeństwa pacjentów, którzy nie są w stanie się sami obronić. Natomiast niektóre rozdziały mogłyby być bardziej rozwinięte, dzięki czemu uniknęlibyśmy zbyt szybkiego przeskakiwania z jednego wydarzenia na drugie, a w pewnej scenie z zakończenia zabrakło mi czegoś spektakularnego wywołującego dreszczyk emocji. Okładka zdecydowanie pasuje do głównej bohaterki i jej przeżyć, a dzięki kolorystyce oraz skomponowanym elementom przykuwa wzrok potencjalnego odbiorcy. Polecam książkę wszystkim interesującym się tematyką związaną z marzeniami sennymi oraz skutkami jakie mogą one wywołać, a także tym, którzy chcą zobaczyć, jakie myśli ma osoba nie dogadująca się z najbliższymi.