,,Czy dobrze zrozumiałem? Ty, kobieta, która stworzyła laminowaną listę przeprowadzkową, podjęła ogromną życiową decyzję, opierając się na mglistym znaku, który wysłał jej wszechświat?"
Od razu wam się przyznam, że książka od razu mnie wkręciła, a później tak mną zawładnęła, że świat realny jakby tak nagle się upłynnił:-) Ale to było niesamowite uczucie! Dotychczas książki, które czytam potrafiły mnie wciągać, ale gdzieś tam z tyłu głowy miałam ten domowy hałas, niezałatwione sprawy, krzyki dzieci... Takie trzeźwe czytanie. A teraz to przepadłam! Posłuchajcie, niby początek banalny, dwójka obcych osób wspólnie wynajmuje mieszkanie i oboje są prawie zajęci. On potrzebuje czasu, żeby ubłagać byłą do powrotu, a ona żyje marzeniami, że jej miłość z młodości w końcu zwróci na nią uwagę. Następnie w dość żywiołowy sposób sami o sobie wzajemnie opowiadają aż dochodzi do takiego momentu, że policzki zaczynają nam płonąć, rozglądamy się czy przypadkiem ktoś przez ramię nam nie czyta, aż zaniżamy się w głąb kocyka, by ciaśniej opatulić nasze zawstydzone ciało ... Totalnie nie tego się spodziewałam! Wiecie, tutaj nie tylko chodzi o sprawy dwuznaczne, ale o jak najlepsze i najseksowniejsze wydanie samej siebie. Wszystko dowiecie się po kolei i wiąże się to z zajęciem przystojnego lokatora, którego zaletą jest ogromne przyciąganie do siebie. Bardzo spodobał mi się tutaj motyw akceptacji siebie. Postać dawała instrukcje jak być śmiałą ze swoją kobiecością i że nie tylko wygląd się liczy, ale właśnie to jak ze sobą się czujemy. Nawet dwustukilowa kobieta może być seksowna, jeśli tylko zechce, jeśli będzie wiedziała, że jest wartościowa. Seksapil to nie tylko ciało, ale i reagowanie na dotyk, na fantazyjne myśli, grzeszne wyobrażenia i wiele innych czynników, które tutaj poznacie. To nasza wyobraźnia kształtuje całe nasze życie, więc czasami warto się jej poddać, by zobaczyć, że to, co dotychczas braliśmy za niemożliwe, właśnie może stać się możliwe:-)
Zaoszczędzę wam reszty niesamowitych wskazówek, gdyż uważam, że warto samemu je poznać, by w końcu czuć się ze swoim ciałem jak milion dolarów! Oczywiście lepiej być pełnoletnim zanim książka wpadnie wam w ręce, ale jeśli posiadasz dowód osobisty potwierdzający twoją pełnoletność, to zachęcam do zapoznania się z przekazem książki. Podobno przyciąganie jest tam, gdzie pożądanie, a jeśli go nie ma, to najwyraźniej nie jesteśmy w dobrym miejscu;-)