Opinia na temat książki The Roommate. Współlokatorzy

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Nie wciągnęła mnie tak mocno jak kilka ostatnich, którym po prostu musiałam dać 5/5⭐️ ale nie była też zła. W sumie czytałam z ochotą, byłam ciekawa co dalej, polubiłam bohaterów, ale no… kurczę, sama nie wiem, po prostu czegoś mi zabrakło, żebym POKOCHAŁA tę książkę. Mimo to, szczerze polecam. Jest zabawna, seksowna, lekka, ale też porusza ciężkie tematy. Tematy związane z rodziną, wykluczeniem z rodziny, społeczeństwa, tego jak postrzegają nas inni, jak nam wydaje się, że jesteśmy postrzegani i ile może wynikać z tego niedomówień i smutnych konsekwencji. Jak bardzo czasem próbujemy zadowolić innych, zapominając o tym by żyć w zgodzie z samym sobą i stawiać swoje szczęście na pierwszym miejscu.

Clara Wheaton pochodzi z dobrej rodziny, która unika skandali, a jeśli takie się pojawią, to członek rodziny, którego dotyczą zostaje po prostu wykluczony. Całe swoje dotychczasowe życie Clara spędziła na tym by zadowolić swoich rodziców i nie popełnić żadnej gafy. Dobrze wychowana, nieskazitelne maniery, skończone studia. Na maksa przewidywalna, nie pozwalająca sobie na cokolwiek co mogło by postawić ją w złym świetle przed matką i ojcem. W końcu postanawia ruszyć za miłością z dzieciństwa na drugi koniec kraju. Gdy staje przed drzwiami Everetta, okazuje się, że ten właśnie zbiera się w trasę koncertową ze swoim zespołem, a dodatkowy pokój wynajął jakiemuś kolesiowi z Craiglist. Czy może być gorzej? Czy Clara naprawdę ma spędzić całe lato z obcym człowiekiem pod jednym dachem? I, o zgrozo, jedną łazienką? Ale, kochani, to nie wszystko! Grunt pod stopami Clary zwali się w momencie, gdy postanowi wygooglować swojego współlokatora, a z tego nie może wyniknąć nic dobrego. Czy przetrwają to lato? Czy z tej znajomości może wyniknąć coś dobrego i pozytywnego? Owszem, ale czy będą w stanie o to zawalczyć z całym światem i własnymi uprzedzeniami?