Nie wiedziałam, że kiedyś to powiem, ale TAK! "The Kissing Booth" już (albo dopiero) za mną. Pierwszy tom czytałam jakieś ładne dwa lata temu (wiecie, pamięć ;)) i w końcu nadszedł ten czas, by zamknąć pewien rozdział. Czy czuję z tego powodu jakąś ulgę? Sama nie wiem...Ciągle czuję posmak netflixowych ekranizacji, ale książki...to całkowicie IN... Recenzja książki The Kissing Booth 3: Ten ostatni raz