Najnowsza komedia kryminalna Alka Rogozińskiego „Teściowe w tarapatach”, to dosłownie petarda! Jest to kontynuacja hitu „Teściowe muszą zniknąć”. Coś czułam , że te „artretyczne podlotki” jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa i wrócą w wielkim stylu. Jak się zapewne domyślacie w obu częściach rządzą Panie: Maja i Kazimiera. Bez wątpienia są to najbardziej pokręcone teściowe jakie spotkałam. Kto jeszcze ich nie poznał, to proponuję jak najszybciej nadrobić zaległości. Te szalone kobiety na pewno poprawią Wam humor.
Maja i Kazimiera nie pałają do siebie wielką miłością. Jednak jakoś tak się składa, że wspólnie planują wyprawę w Świętokrzyskie. Ma być sympatycznie i relaksująco. Maja planuje relaks w SPA i kosztowanie trunków w lokalnych winnicach, natomiast Kazimiera chce odwiedzić wszystkie możliwe sanktuaria maryjne. To nic, że mają inne plany, pewnie da się je jakoś pogodzić. I pewnie by tak było, gdyby nasze przesympatyczne bohaterki nie wpadły w sam środek afery. I to jakiej! Nawet sobie nie wyobrażacie! Tajemniczy Zakon Smoka, historia Warneńczyka, sekretny modlitewnik, trup w bagażniku i wiele zagadek. Czy kochane teściowe wyplączą się z tego bez szwanku? Musicie przekonać się sami.
Ja się bardzo cieszę, że mamy Alka Rogozińskiego – naszego Księcia Komedii Kryminalnych. Nawet nie chcę myśleć, jakby wyglądał ten świat bez Jego książek. Stworzył już tyle zwariowanych komedii a mimo to za każdym razem zaskakuje kolejnym świetnym pomysłem. Jego książki są pełne humoru, sarkazmu i karykaturalnych postaci, które odzwierciedlają rzeczywistość. Są też oczywiście wątki kryminalne i to bardzo ciekawe. Ja się zastanawiam skąd autor czerpie pomysły na te fantastyczne książki? Podejrzewam, że ma czarodziejski, tylko zamiast króliczków wyciąga z niego żarciki. I to nie byle jakie.