W kontekście tej książki warto przytoczyć fragment tekstu, który pojawił się na pewnym portalu:
— Przypomnijmy, że książka "Tatuażysta z Auschwitz" reklamowana była jako publikacja nieomal historyczna, przedstawiająca autentyczne dzieje więźnia niemieckiego obozu Auschwitz odtworzone na podstawie jego osobistej relacji, oparta na faktach, które rzekomo zostały sprawdzone i potwierdzone w toku późniejszych badań i konfrontacji z dokumentami archiwalnymi, o czym autorka zapewniała niejednokrotnie zarówno w wywiadach, jak i (przede wszystkim!) we wstępie i podziękowaniach dołączonych do tekstu. W rzeczywistości okazała się zawierać bardzo liczne oczywiste błędy faktograficzne i opisywać wydarzenia, które nigdy nie miały miejsca i w KL Auschwitz nie mogłyby się wydarzyć. Przede wszystkim zaś książka ta prezentuje całościowy zupełnie nieautentyczny obraz realiów Auschwitz. Mówiąc wprost, zakłamuje ona obraz obozowych relacji i życia więźniów; przedstawia w sposób daleki od rzeczywistości lagrową codzienność oraz zasady i praktykę funkcjonowania obozu koncentracyjnego i zagłady — tłumaczy badaczka w rozmowie z Onetem.
— Oczywistym wydaje się, iż tekst taki nie może być podstawą do jakichkolwiek dalszych przetworzeń (artystycznych, edukacyjnych czy naukowych), jeśli miałyby one prezentować autentyczną historię. Jednocześnie mam świadomość, że serial jest wytworem oddzielonym od książki i może, ale nie musi powielać jej błędów — dodaje.
— Tu pojawia się więc pytanie, które należałoby raczej skierować do twórców serialu — o ich intencje. Czy zamiarem było wyłącznie zekranizowanie powieści taką, jaka ona jest, czy też przedstawienie rzeczywistej historii Ludovita Eisenberga — więźnia KL Auschwitz. To drugie bez wątpienia wymagałoby wyjścia poza tekst książki, czy wręcz odstąpienia od niego w znaczących fragmentach i przeprowadzenia solidnej kwerendy w archiwach celem odtworzenia autentycznych losów. Nie wykluczam tu możliwości stworzenia dobrego merytorycznie serialu bazującego na historii Eisenberga, ale jego podstawą musiałyby być archiwa, relacje i literatura przedmiotowa, a nie wyłącznie książka Heather Morris — ocenia dr Witek-Malicka.
Czy są konkretne fragmenty z książki, które — zdaniem badaczki — w powstającym serialu nie powinny się znaleźć?
— W książce opisano wiele wydarzeń, które nie miały prawa w ogóle się wydarzyć. Począwszy od mordowania więźniów w autobusie zaadaptowanym na komorę gazową, do którego esesman wlewa jakiś żrący środek powodujący śmierć więźniów, przez utrzymywanie półjawnej (czy niemal całkiem jawnej) relacji seksualnej między więźniarką a esesmanem i ich wspólne noce na terenie obozu, aż po wychodzenie więźniów poza ogrodzenie obozowe w niedzielne popołudnia i spacery za budynek administracji SS, gromadny udział więźniów i więźniarek na meczach w obozie, ratowanie uciekiniera z obozu w sposób, jaki został opisany w książce, wejścia głównego bohatera do komory gazowej celem identyfikacji zwłok… — to tylko kilka wybranych, ale błędów jest znacznie, znacznie więcej — zauważa Witek-Malicka.
https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/tatuazysta-z-auschwitz-kontrowersyjna-ksiazka-baza-dla-serialu-z-keitelem/wnhkce4,681c1dfa