Już od wczesnej jesieni Olaf, Konstanty i Anna Maria nie mogli doczekać się świątecznych prezentów. TATO, KIEDY PRZYJDZIE ŚWIĘTY MIKOŁAJ? – dopytywali ustawicznie. Wreszcie pan Paweł Różyczko, najwspanialszy tata na świecie, zwykle anielsko cierpliwy, nie wytrzymał i wypalił:
– Słuchajcie no, mam już dosyć tych waszych pytań, „Kiedy przyjdzie święty Mikołaj?” i „Kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”. Święty Mikołaj przyjdzie w tym jednym jedynym dniu w roku, kiedy pracuje: DWUDZIESTEGO CZWARTEGO GRUDNIA! Święty Mikołaj nie przyjdzie ani wcześniej, ani później! Zrozumiano?!
Oczywiście, że zrozumiano, ale co zrobi Tata, kiedy zadzwoni do niego święty Mikołaj z informacją, że z powodu śnieżycy nie zdoła odwiedzić Różyczków? I jak potem wytłumaczyć Mamie obecność w domu aż trzech świętych Mikołajów?
– Słuchajcie no, mam już dosyć tych waszych pytań, „Kiedy przyjdzie święty Mikołaj?” i „Kiedy przyjdzie święty Mikołaj?”. Święty Mikołaj przyjdzie w tym jednym jedynym dniu w roku, kiedy pracuje: DWUDZIESTEGO CZWARTEGO GRUDNIA! Święty Mikołaj nie przyjdzie ani wcześniej, ani później! Zrozumiano?!
Oczywiście, że zrozumiano, ale co zrobi Tata, kiedy zadzwoni do niego święty Mikołaj z informacją, że z powodu śnieżycy nie zdoła odwiedzić Różyczków? I jak potem wytłumaczyć Mamie obecność w domu aż trzech świętych Mikołajów?