Przede wszystkim od razu muszę wspomnieć, że sposób w jaki została przedstawiona postać Morrisona od wczesnego dzieciństwa aż po kres jego ostatnich dni przez autorkę książki, pozwala spojrzeć na niego nie tylko jak na jakiegoś geniusza czy wzór pod każdym względem, któremu trzeba oddawać hołdy za to kim był i co robił dla muzyki, ale jak na zwykł... Recenzja książki Taniec miłości taniec śmierci