Książka Szyfr o ojczyźnie jest relacją z okresu drugiej wojnie światowej, gdzie autor był świadkiem poszczególnych wydarzeń. Wydawało mi się od początku, że mogę nie żałować sięgnięcia po książkę, chociaż inne wiedziałem czego do końca spodziewać się po niej. Okazało się, że relacje i wspomnienia autora mogą być nie tylko ciekawe, ale też ukazujące obraz tamtych trudnych czasów od podszewki.
W książce znajdziemy wspomnienia w formie obrazków z wojny pełnej niepewności i dramatu jakie niosła ze sobą druga wojna światowa. Poznajemy losy autora, który opowiada o trudach i możliwości zabrania poszukujących przez żołnierzy ludzi w tym jego. Łaskawa dola i uprzedzenie o przeszukiwaniach nieraz ratowało mu życie. Praca na składzie węgla i niebezpieczeństwa z tym związane z okolicznymi grasującymi bandytami, partyzantami, powszechnym niemieckim terrorem i częstymi kontrolami. Nie brakuje konspiracyjnych działań, pomocy żydom i okolicznym mieszkańcom. Autor prowadzi swoją opowieść świetnie i każdy rozdział tak naprawdę dotyczy różnych wspomnień jakie dostajemy w ramach obrazków z tamtych dni. Pomimo trudności nie poddaje się w walce jaką toczy z groźnym przeciwnikiem. Życie na krawędzi zawsze powoduje strach przed ujawnieniem, lecz nie zważając na to wszystko próbuje odnaleźć się w tych ciężkich czasach. Opisy działań niemieckich żołnierzy, gestapo i różnych grup związanych z wrogiem siało strach w sercach mieszkańców. Mimo tego nie brakowało ludzi gotowych do pomocy i w...