Egipt, lata 60. Miasto pod rządami tyrana, nadętego idioty, wydającego irracjonalne dekrety. Śmiertelnie poważni rewolucjoniści, którzy próbują go pokonać przemocą, aktami terroru. I grupa outsiderów stawiających władzy przewrotny opór: zamiast siłą wolą posługiwać się szyderstwem i kpiną. Konstruktor latawców, dandys, który ma tylko jeden garnitur, handlarz analfabeta i nauczyciel wpajający dzieciom, by nie słuchały dorosłych, zawiązują spisek: publikują w gazecie listy obsypujące oprawców pochwałami, urządzają publiczną zbiórkę pieniędzy na pomnik gubernatora, rozklejają plakaty z peanem ku czci despoty. Ich uwielbienie dla władzy przekracza granice absurdu. Jaki skutek mogą wywołać takie działania? Czy nie przyniosą eskalacji konfliktu i kolejnych ofiar? O co tak naprawdę chodzi w tej rewolucji na opak? Cossery analizuje mechanizmy buntu i podporządkowania, pokazuje, jak drwina może stać się narzędziem walki z uciskiem i jak nadmierna powaga rządzących i rewolucjonistów niepostrzeżenie obraca się w błazenadę. Jego satyra, choć napisana pół wieku temu, nie straciła nic ze swej aktualności.
Szyderstwo i przemoc wydaje się komedią, jednak przywodzi na myśl przede wszystkim thrillery polityczne Grahama Greene'a albo mroczne, ironiczne, moralnie niejednoznaczne filmy Luisa Bunuela i Alaina Resnais'go.
„The Nation"
Ta cierpka satyra piecze jak tropikalne słońce.
„The Guardian"
Nazwisko Cossery'ego powinno być powszechnie znane: oryginalny styl, nieubłagana ironia, wnikliwy obraz świata, w ktorym wszystko jest fałszywe. Szyderstwo i przemoc to arcydzieło.
„The Los Angeles Times"
Powieść Cossery'ego to klejnot wyrafinowanego poczucia humoru.
„Le Monde"
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czytałem. Wszystkie powieści Cossery'ego mają wyjątkowy, egzotyczny smak, ktoremu nie można się oprzeć.
Henry Miller