Widok z Monteliusvägen
Rozśpiewane ABBA The Museum
Birka, czyli osada wikingów
Co to jest fika?
Która ulica ma zaledwie 90 cm szerokości?
Gdzie zmieściło się aż 1,5 mln eksponatów?
Czy łososia można pogrzebać?
Sztokholm, czyli nowe spojrzenie na stolicę Szwecji.
Podczas wyjazdu z Pascalem pofikasz sobie!
Mieszkańcy Sztokholmu często mówią o swoim mieście „stolica Skandynawii”. Buńczucznie! Ale jeśli przyjedziesz tu choć raz, przespacerujesz się po wąskich uliczkach Gamla stan, posmakujesz połączenia kawy i cynamonowej bułki, siedząc na ławce przy Monteliusvägen, a potem spojrzysz na Stadshuset z pokładu łódki, ze środka Mälaren… to wrócisz do domu z kieszeniami wypełnionymi drewnianymi konikami z Dalarny, koszulką z napisem „Stockholm”, mapą z zaznaczonymi flamastrem miejscami must-see i planem, by przyjechać tu jak najszybciej.
Sztokholm to miasto niezwykłe. Położony jest na 14 wyspach, które łączy 57 mostów. Tutaj nawet komunikacja miejska nie jest czymś zwyczajnym, bo długa na 110 kilometrów sieć metra nazywana jest „najdłuższą galerią sztuki na świecie”. 750-letnia historia miasta przeplata się z nowoczesnością, a przy tym łączy się z ogromnym szacunkiem dla natury. Setki muzeów, galerii sztuki, restauracji, kawiarenek, wielki park rozrywki. W Sztokholmie nie ma miejsca na nudę.
Aldona Hartwińska, autorka przewodnika i bloga o Szwecji poFIKasz?